Zagwarantowanie na tym etapie praw obywatelom Unii Europejskiej, mogłoby doprowadzić do ich potężnego napływu w trakcie rozmów o Brexicie – przekonuje Theresa May, główna kandydatka na nowego szefa Partii Konserwatywnej i premiera rządu.
Minister Spraw Wewnętrznych była gościem programu publicystycznego „Peston on Sunday” w telewizji iTV, gdzie wypowiedziała się między innymi na temat praw obywateli Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii oraz analogicznych praw Brytyjczyków mieszkających w Unii.
Zobacz fragment programu:
Potwierdziła jednocześnie to, co z triumfem obwieściła polska premier, że dopóki Wielka Brytania znajduje się w strukturach europejskich, wszystkie prawa obywateli innych państw członkowskich pozostaną zagwarantowane.
W tej samej wypowiedzi podkreśliła jednak, że te prawa będą przedmiotem negocjacji związanych z Brexitem. Do negocjacji May chce się przygotować bardzo dokładnie, dlatego podkreśla, że dopóki nie będzie jasnego stanowiska negocjacyjnego, Londyn nie powinien rozpoczynać całej procedury.
Źródło zbliżone do gabinetu minister spraw wewnętrznych przekonuje w rozmowie z serwisem „The Independent”, że jej wypowiedź była ważna pod względem prowadzonych negocjacji. Przed ich rozpoczęciem rząd nie może zapewnić, że wszyscy mieszkający w Wielkiej Brytanii będą tam mogli pozostać na zawsze, ponieważ oznaczałoby to nagły napływ imigrantów przed formalnym dokończeniem procedury związanej z Brexitem.
Najprawdopodobniej zagwarantowanie praw imigrantom z Europy zostanie „przehandlowane” za podobne ustępstwa na rzecz Brytyjczyków mieszkających w Hiszpanii, Francji, czy innych krajach europejskich.